30 Lip 2014, Śro 17:13, PID: 405376
mocart napisał(a):zwracasz uwage na swoją płytką relacje z mamą, mowiac ze ona jest z tych "normalnych" wygadana wesola i ze cie nie zrozumie, a powiedz mi, czy probowalas sie przed nia otworzyc? zachaczalas o tematy swojego samopoczucia? czy jedynie probowalas jej to telepatycznie ruchem źrenić przekazac o tym co w tobie siedzi i co czujesz?
Szczerze mówiąc troszkę dziwią mnie takie pytania, bo przecież, jak chyba wszyscy tu wiedzą, relacje z ludźmi buduje się latami. Nie można ich zmienić z dnia na dzień, to byłoby dziwne i nienaturalne. Wielu z Was na tym forum twierdzi, że ich stosunki z rodzicami są chłodne, czy nachodzi więc Was czasami ochota otwierania się przed tymi chłodnymi rodzicami? Wątpię, mnie w każdym razie nie. Sytuacja taka jaka jest utrwaliła się przez lata i zwyczajnie nie mam ochoty wylewać swych lamentów przed moją matką.
Ale powiedzieć jej "nie chcę, nie mam ochoty" oczywiście mogę, choć oczywiście szczęśliwa z tego powodu nie będzie, a ja poczuję że sprawiłam jej zawód.