29 Lip 2014, Wto 17:51, PID: 405264
andros napisał(a):U mnie główną przyczyną była niemalże nieustanna krytyka w dzieciństwie. Za byle co bywałem mieszany z błotem, co w dziecięcej głowie zaskutkowało wykształceniem się niskiej samooceny, a przez to chorobliwych lęków. To z kolei zaskutkowało nerwicą z której to przyczyny nieraz miewałem ataki depresyjne. Wielu ludzi doświadczających tak rozwiniętych problemów myśli: "Jestem gorszy; To wszystko moja wina". Otóż nie. Wszystko ma swoją przyczynę.
Tylko - patrząc z perspektywy czasu - co z tego? co z tego, że była przyczyna? zostały już tylko skutki...