25 Cze 2014, Śro 12:11, PID: 398484
Właśnie o to chodzi, żeby się nie opowiadać za żadnym "izmem". Ateizm jest tym "izmem". Tak samo katolicyzm czy coś innego.
Tak jak pisałem, z tym z czym się mogę zgodzić z ateistami to z krytyką pewnych konceptów religijnych, ale tylko z tym.
W tym wszystkim tu nie chodzi o poglądy, o ich zmianę, tylko o nie bycie uwiązanym poglądami, czyli bycie otwartym.
Tak jak pisałem, z tym z czym się mogę zgodzić z ateistami to z krytyką pewnych konceptów religijnych, ale tylko z tym.
W tym wszystkim tu nie chodzi o poglądy, o ich zmianę, tylko o nie bycie uwiązanym poglądami, czyli bycie otwartym.
Cytat:To kto w takim razie jest tutaj prawdziwym ''wierzącym''?Ale jakich zasad, czym są te zasady? I skąd wiesz, że to o czym mówisz, są to Jego zasady, a nie wyłącznie interpretacje tych zasad przez osoby religijne?
Ten kto wierzy w boga jako byt-stwórcę ale nie stosuje się do jego zasad, czy ten który w boga nie wierzy ale żyje wedle przekonań religii?
Cytat:Więc co mamy robić?jak dla mnie - patrz we własne serce i zapytaj siebie czego pragniesz.