24 Lut 2014, Pon 12:03, PID: 382020
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Lut 2014, Pon 16:07 przez andrew_ace.)
Na wstępie zaznaczam, że najpewniej jestem bardzo wrażliwym egzemplarzem, bo to trzeci lek, po którym mam silne objawy uboczne. W związku z powyższym doszedłem do wniosku że wolę ich nie brać, bo lepiej czuję się z objawami choroby jak z objwami ubocznymi leków. U Was widzę Paroksetyna cieszy się przeważnie bardzo dobrą opinią.
W pierwszy dzień po wzieciu Rexetinu myslałem, że to lek dla mnie. Fakt, byłem lekko oszołomiony, występowały mdłości, jadłowstęt i biegunka, ale potraktowałem to jako objawy przejściowe, do przeżycia.
Na drugi dzień zauważyłem, ze podniosło mi się ciśnienie i puls na ok. 140/60 p 80. Fakt że nie są to wartości duże, ale obserwowane w warunkach bezstresowych. Normalnie mam srednio 125/70 p 65.
Później wzięła mnie panika, zesłabiło i myślałem że zejdę. Przeszło po jakiś 10 minutach. Najbardziej przerażają mnie te nowe objawy lękowe wprowadzane przez ingerencję leków.
Co do rady jaką mogę Wam dać, to branie przez pierwszy tydzień połowy tabletki. Ja zacząłem od całej. Nie wiem czy załuję, może i nie, bo od razu zobaczyłem z czym mam do czynienia.
W pierwszy dzień po wzieciu Rexetinu myslałem, że to lek dla mnie. Fakt, byłem lekko oszołomiony, występowały mdłości, jadłowstęt i biegunka, ale potraktowałem to jako objawy przejściowe, do przeżycia.
Na drugi dzień zauważyłem, ze podniosło mi się ciśnienie i puls na ok. 140/60 p 80. Fakt że nie są to wartości duże, ale obserwowane w warunkach bezstresowych. Normalnie mam srednio 125/70 p 65.
Później wzięła mnie panika, zesłabiło i myślałem że zejdę. Przeszło po jakiś 10 minutach. Najbardziej przerażają mnie te nowe objawy lękowe wprowadzane przez ingerencję leków.
Co do rady jaką mogę Wam dać, to branie przez pierwszy tydzień połowy tabletki. Ja zacząłem od całej. Nie wiem czy załuję, może i nie, bo od razu zobaczyłem z czym mam do czynienia.