19 Lut 2014, Śro 19:07, PID: 381584
Zapewne większość z Was ma problemy ze swobodnym zachowywaniem się wśród obcych ludzi, ale pewnie macie jakichś paru znajomych z którymi normalnie rozmawiacie, z którymi się spotykacie, gdzieś wychodzicie. Ja niestety nie mam w ogóle znajomych, ciągle siedzę w domu, nie mam z kim gdzieś wyjść, na imprezy w ogóle nie chodziłam a mam 21 lat. I tak minęło wiele lat. Obcy mnie tak bardzo nie krępują, nawet wolę z obcym porozmawiać, bo mnie nie zna. Z osobami ze studiów w ogóle nie rozmawiam, jedynie jak o coś zapytają (no moze z dwiema osobami rozmawiam bardziej swobodnie ale to głównie na tematy uczelniane). Oni widzą jakim jestem odludkiem a ja nie potrafię się przełamać. Zresztą dziwnie by to wyglądało jakbym nagle zaczęła dużo gadać. A jak jest z wami? Może jest ktoś taki jak ja czy jednak jestem totalnym dziwakiem?