03 Lut 2014, Pon 13:21, PID: 379412
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lut 2014, Pon 13:29 przez FireSoul.)
w pierwszej chwili kazdy chce aby mu dano spokoj... ale w gruncie rzeczy, pomoc jest bardzo wazna... Nie znam Twojego taty, moj nie dosc, ze nie daje sobie pomoc chociaz twarz ma jakby dzialo sie cos zlego, to uwiklal sie w alkoholizm... stal sie straszny, trudno z nim bylo wytrzymac, po chlaniu wyzywal wszystkich, darl sie, jak ktos pozniej probowal z nim o tym rozmawiac to nic nie pamieta i "co ty mu w ogole wmawiasz", wielce obrazony... w koncu po latach takiego zycia, wyladowal w wiezieniu - za przemoc domowa.
kiedy jeszcze byl w domu, gadalam z nim ale nie chcial mnie sluchac, bo ja jestam gowniarz i sie nie znam.
wiec nie wiem jak Twoj tata zareaguje na rozmowe z Toba, moze Twoja mama moze z nim pogadac, tak po prostu albo zaproponowac wizyte u psychologa/psychiatry?
kiedy jeszcze byl w domu, gadalam z nim ale nie chcial mnie sluchac, bo ja jestam gowniarz i sie nie znam.
wiec nie wiem jak Twoj tata zareaguje na rozmowe z Toba, moze Twoja mama moze z nim pogadac, tak po prostu albo zaproponowac wizyte u psychologa/psychiatry?