09 Sty 2014, Czw 10:16, PID: 375924
Ja np. nigdy nie byłem nieśmiały, zawsze próbowałem być "duszą" towarzystwa. Po pewnym czasie fobia społeczna mnie zdławiła i obecnie jestem samotny do granic możliwości. Powiem wam jedno. Dopóki macie JAKIKOLWIEK kontakt z innym człowiekiem jest OK. Ja teraz siedzę w domu, bez pracy, studiów , znajomych i jest na prawdę źle. W nocy praktycznie nie śpię, ciągły , przewlekły stres i uczucie beznadziejności... chodzę na psychoterapie w NFZ , wizyta raz na miesiąc... Jeśli masz jakieś zajęcie , JAKIEKOLWIEK to na pewno czujesz się lepiej niż ja... trzymaj sie