03 Sty 2014, Pią 22:21, PID: 375068
Emodusza napisał(a):Ja póki co staram się nie opuszczać, ale na jakieś poczęstunki klasowe itp., gdzie każdy siedzi przy połączonych ławkach w jeden stół, nie chodzę. Po prostu nie mogę...
Ja miałem w gimnazjum corocznie opuszczałem wigilię klasową, to była taka moja bożonarodzeniowa tradycja Ciężko by mi było przełamać się opłatkiem z ludźmi, z którymi na co dzień w ogóle nie rozmawiałem. Poza tym, to zajęć niemal w ogóle nie opuszczałem.