27 Gru 2013, Pią 17:05, PID: 374155
Ja też mam ten problem, że jestem patologicznie małomówna w towarzystwie. I jak pada pytanie czemu nic nie mówię i tym podobne to wtedy cytuję myśl Marka Twaina:
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości".
I nigdy przenigdy jeszcze mnie to nie zawiodło. Zwykle mija kilka sekund zanim towarzystwo załapie precyzyjnie sens umieszczony w tym konkretnym kontekście. I jakoś jest tak, że nikt, ale to nikt nie wie co powiedzieć i temat się urywa raz na zawsze.
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości".
I nigdy przenigdy jeszcze mnie to nie zawiodło. Zwykle mija kilka sekund zanim towarzystwo załapie precyzyjnie sens umieszczony w tym konkretnym kontekście. I jakoś jest tak, że nikt, ale to nikt nie wie co powiedzieć i temat się urywa raz na zawsze.