27 Gru 2013, Pią 0:47, PID: 374093
Gdyby tylko ktoś mnie zaprosił na Sylwestra to poszedłbym z najwyższą chęcią (i strachem... :-P ). Niestety każdy mnie już olał, więc ja bym radził Ci skorzystać z okazji póki komuś jeszcze zależy, bo potem możesz nawet zaproszeń nie dostawać. A jakby było kiepsko to zrób jak Tośka, powiedz, że źle się czujesz, niedobrze Ci, bo coś zjadłaś starego przed wyjściem czy coś w tym stylu :-)