20 Gru 2013, Pią 17:17, PID: 373558
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Gru 2013, Pią 18:02 przez TakaJednaMilka.)
Racja problem jest w głowie, a problemem jest przywiązanie do małego sku*wysyna
Choć ze zrozumieniem za bardzo sie nie spotykam, to sprobuje go rozwiązać w mojej głowie...
Nie uważam zebym była niedojrzała. Albo mniej dojrzała niz rowieśnicy. Lub mniej dojrzała niz powinnam być w moim wieku...
Co do niego to chyba on mi daje cos co chciałabym miec, albo obiecuje cos czego jestem złakniona..Albo prezentuje soba cos co bezposrednio uderza w moje tesknoty? Nie wiem... Cos we mnie poruszył, i to mocno sama nie wiem co....
I tak- nastolatek moze być perfidny i miec swoje cele. Ale o tym jakie one sa i czego on chce juz nie mam siły myslec...
Choć ze zrozumieniem za bardzo sie nie spotykam, to sprobuje go rozwiązać w mojej głowie...
Nie uważam zebym była niedojrzała. Albo mniej dojrzała niz rowieśnicy. Lub mniej dojrzała niz powinnam być w moim wieku...
Co do niego to chyba on mi daje cos co chciałabym miec, albo obiecuje cos czego jestem złakniona..Albo prezentuje soba cos co bezposrednio uderza w moje tesknoty? Nie wiem... Cos we mnie poruszył, i to mocno sama nie wiem co....
I tak- nastolatek moze być perfidny i miec swoje cele. Ale o tym jakie one sa i czego on chce juz nie mam siły myslec...