08 Gru 2013, Nie 14:08, PID: 372604
incomplete napisał(a):Cytat:1-dniową mam za sobą, to możemy spróbować z 3-dniowąPopieram No i masz rację, z doświadczenia wiem, że 3-dniowe głodówki przeprowadza się nawet trudniej niż te dłuższe. W sensie psychicznym oczywiście. Przynajmniej ja to tak odbieram :-P
Ewentualnie zamiast lewatywy polecam liście senesu, do kupienia chyba w każdej aptece Zaparzamy sobie taką herbatkę dzień przed głodówką i powinno być okej. Przy głodówce 3-dniowej lewatywa jest wskazana, ale nie konieczna.
Cytat:u mnie w domu są przeciwni jakimkolwiek głodówkom, nawet jak robiłem 1-dniową to zawsze było, że coś wydziwiam i że sobie zaszkodzę.Znam to uczucie Próbowałam kiedyś przekonać rodziców do inedii (inedia = odżywianie światłem, czy tam powietrzem, w każdym razie chodzi o to, żeby nie jeść już nic do końca życia xD Ah te gimnazjalne pomysły). Ich reakcje były bezbłędne Postaraj się przybliżyć bliskim temat głodówki, trochę ich w tym kierunku wyedukować, może to coś da.
Pawellos, jeśli można prosić, opowiedz coś więcej o Twoich głodówkach. Jak się czułeś, czy miały jakiś wpływ na codzienne funkcjonowanie itp. Zawsze mnie interesuje jak to przebiegało u innych ludzi.
Niestety też nie wiem jaki głodówka ma wpływ na fobię, bo, podobnie jak Ty, nie wiedziałam jeszcze wtedy, że w ogóle to mam :-(
Wydaje mi sie ze lewatywa jest lepsza niz ziola na przeczyszczenie.
Lewatywa dziala bezposrednio po zastosowaniu,a z ziolami to roznie bywa.Kiedys sprobowalam ziolek,nie pamietam nazwy,cos mocnego w kazdym razie,i miialam biegunke przez caly dzien.
To najlepszy sposob na odwodnienie organizmu.
Dla mnie lewatywa jest najlepszym rozwiazaniem,bo dzieki temu nie mam boli jelitowych.Czasem je malam,i nie wiem czy to na tle nerwowym,czy niestrawnosc.
Od kilku miesiecy biore probiotyki na flore jelitowa i to tez pomaga.