24 Lis 2013, Nie 20:49, PID: 371336
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Lis 2013, Nie 20:50 przez Chudy.)
Inferno ja podobnie jak Ty później rozpamietuje te negatywne sytuacje.Gdy 2 tygodnie temu zalapalem sie do dorywczej pracy (pomoc przy przeprowadzkach), to gdy opadłem chwilowo z sił podczas targania szafy, zdenerwowany klient się po mnie trochę "przejechał".Z ostrymi wyzwiskami, że po **uj takich dziadów zatrudniać, niech lepiej siedzą w domu i takie tam jeszcze.A ja tylko stałem jak ten cieć ze spuszczoną głową.Odrazu takie coś wchodzi w psychikę i całą noc miałem zajęta rozkładaniem tej sytuacji na czynniki pierwsze.