13 Paź 2013, Nie 21:24, PID: 367152
Myślę, że nie jest tak tragicznie. Zmiana jest możliwa w każdym momencie. Największym problemem są nasze przyzwyczajenia, które często wpływają na nas negatywnie.
No i problemem jest to nasze myślenie, ta wewnętrzna presja. Także ta, że musimy być jacyś itd. Co do tego porównania z nogą - wiadomo, że każdy przeżywa wtedy chwilę załamania. Tylko, że złamana noga nie powoduje zazwyczaj takiej presji ze strony innych. Chyba, że jest się znanym sportowcem.
Jeśli chodzi o mnie, to pewnie gdyby nie moje ambicje, to możliwe, że w pewnym momencie już bym nie żył.
No i problemem jest to nasze myślenie, ta wewnętrzna presja. Także ta, że musimy być jacyś itd. Co do tego porównania z nogą - wiadomo, że każdy przeżywa wtedy chwilę załamania. Tylko, że złamana noga nie powoduje zazwyczaj takiej presji ze strony innych. Chyba, że jest się znanym sportowcem.
Jeśli chodzi o mnie, to pewnie gdyby nie moje ambicje, to możliwe, że w pewnym momencie już bym nie żył.