10 Paź 2013, Czw 9:48, PID: 366775
Odświeżę temat, bo od dwóch dni intensywnie stosuję EFT. Wcześniej od tygodnia stosowałem terapię Richardsa ale później znalazłem właśnie EFT i teraz właśnie ją stosuję. Może trudno w to uwierzyć, ale prawie udało mi się pozbyć negatywnych myśli na temat przyszłości i wymyślania różnych "scenariuszy" na każde przyszłe stresujące zdarzenie. Jestem trochę jakby spokojniejszy i mam takie przebłyski radości i szczęścia z życia, ale jeszcze wiele pracy przede mną. Przede wszystkim jest jeszcze lęk przed rozmawianiem i poznawaniem nowych ludzi i to chyba będzie najciężej przezwyciężyć.
Wczoraj przed samym snem zrobiłem sobie rundkę na zapamiętanie snów, bo bardzo rzadko pamiętam sny i są to głównie jakieś strzępki. Kiedy dziś się obudziłem od razu pamiętałem sen który mi się śnił, a po kilkunastu minutach przypomniał mi się drugi. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale będę jeszcze to stosował na sny.
Ogólnie moje samopoczucie jest lepsze niż przed stosowaniem tej terapii.
Wczoraj przed samym snem zrobiłem sobie rundkę na zapamiętanie snów, bo bardzo rzadko pamiętam sny i są to głównie jakieś strzępki. Kiedy dziś się obudziłem od razu pamiętałem sen który mi się śnił, a po kilkunastu minutach przypomniał mi się drugi. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale będę jeszcze to stosował na sny.
Ogólnie moje samopoczucie jest lepsze niż przed stosowaniem tej terapii.