19 Wrz 2013, Czw 21:25, PID: 364356
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Wrz 2013, Czw 21:29 przez Avalain.)
Witam serdecznie Księżycowa!
Widzisz, chłopak się Tobie przygląda od czasu do czasu.
Z tego co napisałaś, wydaje mi się, że nie miał kontaktu z dziewczynami, poza wizualnym. Jest nieśmiały, może nawet niepewny siebie.
Teraz macie sytuację patową. Ty i on się obawiacie wykonać pierwszy krok.
Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć co może siedzieć w umyśle takiego człowieka: obawa. Obawa podjęcia pierwszego kroku, ośmieszenia się i odrzucenia. Nikt nie chce być odrzucony, bez względu na płeć.
Napisałaś, że jego kolega coś wspomniał przy nim o Tobie i on zareagował pąsem.
Najprawdopodobniej rozmawiali o Tobie wcześniej i przyznał się że mu się podobasz.
Też często tak robiłem ze znajomym.
Nie chcesz go speszyć, będzie ciężko bo sama myśl już sprawia, że jest czerwony na twarzy.
Możesz to rozegrać powoli.
Uśmiechaj się do niego gdy na Ciebie spojrzy.
Gdy będzie sam, znajduj pretekst by go o coś poprosić, nawet o czas. Niech ma okazję coś dla Ciebie wykonać, powiedzieć. Wtedy będzie większa okazja na poznanie się bliżej. Już on się o to postara. Dawaj mu okazje aby się przełamał. Faceci mają twardą czaszkę, ale nawet do zakutego łba dotrze informacja, że dziewczyna się nim interesuje jak tak często będziesz się wokół niego kręciła.
Możesz nawet dać mu swój numer pod pretekstem, iż zbierasz kontakty wszystkich z klasy. Taka z Ciebie sentymentalna osoba, i dać mu w zamian swój numer. Mężczyźni wieczorami robią się odważniejsi
Złap go po zajęciach gdy będzie wracał sam, przejdźcie się razem pod pretekstem, że nie lubisz wracać sama. Może nawet Cię odprowadzi. Kolejna doskonała okazja na poznanie się bliżej.
Wszystko będzie dobrze, gwarantuję!
Jest drugi sposób. Złap go za fraki rzuć o ziemię, usiądź na nim i burknij "Ty być mój". To przemówi do jego pierwotnej natury
Nic się nie obawiaj. Zaryzykuj. Możecie oboje w ten sposób pozytywnie odmienić swe życie. Nie ryzykujesz wiele poza kilkoma minutami, a zyskać możesz niewypowiedzianie wiele.
Powodzenia. I pamiętaj, im dłużej myślisz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś zrobisz. Działaj, inaczej inna Ci go z pod nosa podprowadzi!
Widzisz, chłopak się Tobie przygląda od czasu do czasu.
Z tego co napisałaś, wydaje mi się, że nie miał kontaktu z dziewczynami, poza wizualnym. Jest nieśmiały, może nawet niepewny siebie.
Teraz macie sytuację patową. Ty i on się obawiacie wykonać pierwszy krok.
Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć co może siedzieć w umyśle takiego człowieka: obawa. Obawa podjęcia pierwszego kroku, ośmieszenia się i odrzucenia. Nikt nie chce być odrzucony, bez względu na płeć.
Napisałaś, że jego kolega coś wspomniał przy nim o Tobie i on zareagował pąsem.
Najprawdopodobniej rozmawiali o Tobie wcześniej i przyznał się że mu się podobasz.
Też często tak robiłem ze znajomym.
Nie chcesz go speszyć, będzie ciężko bo sama myśl już sprawia, że jest czerwony na twarzy.
Możesz to rozegrać powoli.
Uśmiechaj się do niego gdy na Ciebie spojrzy.
Gdy będzie sam, znajduj pretekst by go o coś poprosić, nawet o czas. Niech ma okazję coś dla Ciebie wykonać, powiedzieć. Wtedy będzie większa okazja na poznanie się bliżej. Już on się o to postara. Dawaj mu okazje aby się przełamał. Faceci mają twardą czaszkę, ale nawet do zakutego łba dotrze informacja, że dziewczyna się nim interesuje jak tak często będziesz się wokół niego kręciła.
Możesz nawet dać mu swój numer pod pretekstem, iż zbierasz kontakty wszystkich z klasy. Taka z Ciebie sentymentalna osoba, i dać mu w zamian swój numer. Mężczyźni wieczorami robią się odważniejsi
Złap go po zajęciach gdy będzie wracał sam, przejdźcie się razem pod pretekstem, że nie lubisz wracać sama. Może nawet Cię odprowadzi. Kolejna doskonała okazja na poznanie się bliżej.
Wszystko będzie dobrze, gwarantuję!
Jest drugi sposób. Złap go za fraki rzuć o ziemię, usiądź na nim i burknij "Ty być mój". To przemówi do jego pierwotnej natury
Nic się nie obawiaj. Zaryzykuj. Możecie oboje w ten sposób pozytywnie odmienić swe życie. Nie ryzykujesz wiele poza kilkoma minutami, a zyskać możesz niewypowiedzianie wiele.
Powodzenia. I pamiętaj, im dłużej myślisz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś zrobisz. Działaj, inaczej inna Ci go z pod nosa podprowadzi!