15 Wrz 2013, Nie 16:09, PID: 363521
Też się tak stresuję, z tym że zazwyczaj bywa do wytrzymania. Najgorszy przypadek miałam na fizyce jeszcze w liceum, tak się trzęsłam, że dwa razy kreda wypadła mi z ręki, po drugim zapytałam nauczyciela czy mogę wrócić na miejsce i to była chyba najgorsza rzecz, jaką mogłam zrobić. Przez następny kwadrans cała klasa słuchała wykładu na temat "tak nie można, jak się ma problemy ze sobą to trzeba leczyć, jak ty dziewczyno będziesz funkcjonowała na studiach". Nie żeby nie miał racji.
I nie mam pojęcia co Ci poradzić.
I nie mam pojęcia co Ci poradzić.