13 Sie 2013, Wto 17:02, PID: 360026
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sie 2013, Wto 17:30 przez Sukces.)
Space~ no tak mam, bo taki jestem ! nie można się temu poddawać mimo tego, że wydaję się to wręcz ni możliwe do pokonania. Ja mam mase znajomych wszędzie i teraz mi to nie odpowiada, bo nie potrafie z nimi rozmawiać.. Wyobraźcie sobie siebie na moim miejscu, jakbyście się zachowywali nagle wśród tłumów ? Jestem zmęczony najbardziej tym "uncontrollable face movements" i wszystko powstało przez tą fobię której się nabawiłem między innymi przez to, że przesiedziałem 2 lata w domu przez dziewczyny, bo kazdy chciał mnie lać na osiedlu.. Tu z jedną pójde spać (myśle, że nie ma chłopaka),a potem bum na ulicy ! i tak wygląda całe moje życie..Ja chcę się uwolnić i isć przed siebie, a nie grzebać w tym co było.. Jedynym sposobem który w miare działą na pokonanie fobii to po prostu zajęcie się swoimi sprawami (trzeba mieć dużo rzeczy do zrobienia). Życie fobika a normalnej osoby różni się po prostu tym, ze fobik jest skupiony na sobie a normalna osoba rozmyśla co zrobi na kompie potem co w szkole + z kim wyjść + co zjeśc etc... Czy jest jakiś ratunek na to co mnie przytrafiło ? Pójde jednak do innego psychiatry, bo samemu nie wiem czy dałbym rade..