01 Lip 2013, Pon 2:51, PID: 356339
Jak to tłumaczył kiedyś pewien ksiądz (za małe są we mnie pokłady życzliwości wobec jego osoby, żeby go nazywać batiuszką)- obrządek jest inny, ale bóg ten sam, więc jeśli nie wiesz jak się zachować, to okaż mu szacunek tak jak umiesz. Czyli przed carskimi wrotami klękasz, bo najświętszy sakrament (za co dostałam opier*ol- co z tego ze niewierząca i nie praktykuje, ma zawrócić i klęknąć, bo brak szacunku). No ale wiadomo, jak się przeżegnasz na "świętego ducha" (czyli najpierw prawe, potem lewe ramię) to się na pewno mniej rzucisz w oczy.