30 Maj 2013, Czw 18:01, PID: 352845
Czuję się swobodnie i mogę się zająć tym po co przyszłam, jeśli tylko to nie jest pobliski kościół, gdzie każdy każdego zna. I oczywiście pod warunkiem, że nikt mi nie k a z a ł iść do kościoła, co u mnie w domu jest normą.
Po co się zmuszać, kiedy będzie się tylko sprawdzało która godzina i myślało, że Kaśka przyszła dziś w takiej kiecce i takich butach? No i te stare babki, co siedzą ciasno i paplą ciągle, a przy Komunii robią łokciami między żebra tych, co już stoją.
Dzięki, wybiorę się tam, gdzie jest cisza i spokój i brak znajomych twarzy.
Po co się zmuszać, kiedy będzie się tylko sprawdzało która godzina i myślało, że Kaśka przyszła dziś w takiej kiecce i takich butach? No i te stare babki, co siedzą ciasno i paplą ciągle, a przy Komunii robią łokciami między żebra tych, co już stoją.
Dzięki, wybiorę się tam, gdzie jest cisza i spokój i brak znajomych twarzy.