15 Maj 2013, Śro 12:34, PID: 350882
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Maj 2013, Śro 13:03 przez mc.)
Nie wiem czy to z mięśniami jest tak powiązane, bo ja w tym mrowieniu nie czuje tego napięcia, jest to raczej neutralne. Ja tak mam od dłuższego czasu. A jako, że jest to związane z głosem, to najczęściej to objawia się na twarzy. Wczoraj jako, że podczas śmiechu uruchamiają się dodatkowe mięśnie brzucha i klatki piersiowej to czułem to też tam. Wiem, że często śmiałem się w pracy i właśnie miałem takie objawy Wczoraj to było bardziej intensywne po prostu.
Gdy trzeba coś robić, rozmawiać, etc. to nie jest to zbyt przyjemne, bo daje takie dziwne uczucie, ale mija to dość szybko. Jest to raczej takie subtelne, nie takie mrowienie gdy się usiądzie w niewygodnej pozycji, lecz trochę jak taki stopniowy paraliż.
Gdy trzeba coś robić, rozmawiać, etc. to nie jest to zbyt przyjemne, bo daje takie dziwne uczucie, ale mija to dość szybko. Jest to raczej takie subtelne, nie takie mrowienie gdy się usiądzie w niewygodnej pozycji, lecz trochę jak taki stopniowy paraliż.