29 Kwi 2013, Pon 23:52, PID: 349082
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Kwi 2013, Pon 23:53 przez Anakond.)
Ugh tak, nie lubię kontaktu fizycznego, szczególnie z obcymi. Dzisiaj np siedząc w pociągu kilka razy otarła się łokciem dziewczyna siedząca obok i za każdym razem ledwo powstrzymywałem wzdrygnięcie. Nie powinno tak być, ale to jest ode mnie silniejsze. Wspomnę jeszcze jak pewna dziewczyna w autobusie po poprawieniu sobie włosów nonszalancko chwyciła poręcz dokładnie w tym samym miejscu co ja (czyli w sumie za moją dłoń). Dobrze, że było tylko kilka sekund do mojego przystanku bo bym tam chyba eksplodował Pomijam jakieś chamskie wepchnięcia się itp bo tego to każdy nie lubi i wątpię by komuś nie przeszkadzało.