31 Mar 2013, Nie 19:47, PID: 345280
Jak się zmotywować? Mogę tylko powtórzyć za OtoJa, że: to zależy do czego. Choć wspólnym mianownikiem jest zwykle ta k**wa prokrastynacja. Mogę sypnąć przykładami z własnego rękawa. Do biegania zmotywowały mnie: a) zalecenie lekarza, b) ładna pogoda na początku bieżącego (jeszcze) miesiąca; późniejsze pogorszenie pogody podziałało trochę demotywująco, ale mimo wszystko, jeżeli po długiej przerwie zrobiłem w końcu "pierwszy krok", to kolejne są już znacznie łatwiejsze. I, jak również zostało tu powiedziane - trzeba chcieć. W moim przypadku, chęć lepszego samopoczucia/lepszej sylwetki/ewentualnej satysfakcji z wyników/zupełnie ewentualnego poznania kogoś podczas biegania - to również rodzaje motywacji.
Z kolei, długo nie mogłem się zabrać do wysłania aplikacji o pracę, a zrobiłem to w końcu, wiedząc że oferta ma ograniczony czas trwania i istnieje ryzyko, że może zostać przedterminowo zakończona. Kosztowało mnie to kilka wieczorów, w których zasiadałem przed kompem z myślą "nareszcie to załatwię", a kończyło się na surfowaniu po necie w poszukiwaniu jakichś bzdur. Ale w pewnym momencie po prostu otworzyłem swoje cv, zacząłem pisać list. Wystarczy zacząć, a wtedy motywacja rośnie.
Z kolei, długo nie mogłem się zabrać do wysłania aplikacji o pracę, a zrobiłem to w końcu, wiedząc że oferta ma ograniczony czas trwania i istnieje ryzyko, że może zostać przedterminowo zakończona. Kosztowało mnie to kilka wieczorów, w których zasiadałem przed kompem z myślą "nareszcie to załatwię", a kończyło się na surfowaniu po necie w poszukiwaniu jakichś bzdur. Ale w pewnym momencie po prostu otworzyłem swoje cv, zacząłem pisać list. Wystarczy zacząć, a wtedy motywacja rośnie.