27 Mar 2013, Śro 15:03, PID: 344725
<mysh>' napisał(a):No to ja Wam powiem, że z moim mężem poznaliśmy się właśnie na jednym z takich portali Po prostu zaiskrzyło. Zawarłam też kilka znajomości, które wspominam miło, chociaż nie przetrwały do dziś. Pamiętam tylko, że ilość wulgaryzmów i sekspropozycji była w tym tak duża, że zirytowana miałam już kasować profil. I wtedy pojawił się On Trzeba wykazać sporo cierpliwości na takich portalach ale jak widać czasem się opłaca.
No jasne. W końcu cel uświęca środki. Czy to serwis randkowy na necie czy przypadkowe spotkanie na ulicy nie ma znaczenia
Tylko przejść z "mijanki" kogoś face to face na coś więcej to jest sztuka nie do pojęcia dla mnie a nawet samo zagadanie ot tak jest ciężkie. A jeśli już nawet dojdzie to zawsze wydaje mi się, że osoba rozmawiająca ze mną myśli... ale burak, spadaj stąd :-D
100 post!