09 Mar 2013, Sob 22:53, PID: 342511
wiem, ze nie musze sie powtarzac
anyway, czlowiek cale zycie sie uczy - jest takie ladne przyslowie. A czym jest nauka jak nie zmiana siebie, nabieraniem nowych wartosci czy umiejetnosci?
jedni nazywaja to modnie samorozwojem, inni - dojrzewaniem, ale w sumie chodzi o cos podobnego przeciez: o zmiane siebie.
problem, pojawia sie, gdy nie wiemy jak sie zmieniac, albo co jest dla nas dobre. Doswiadczaja tego wszyscy ludzie w wiekszym lub w mniejszym stopniu, choc nie w kazdych okolicznosciach.
tragedia - gdy niemozliwosc rozwiazania tego problemu doprowadza do biernosci, apatii lub do postawy roszczeniowej typu "swiat jest zly' to on musi sie zmienic". Pierwsze wynika chyba z powtarzalnych, nieudanych prob zmian, a druga z braku akceptacji wlasnych wad i ograniczen - tak krotko mowiac. Chyba u kazdego z nas wystepuja obie postawy, choc pewnie w roznych proporacjach?
Tak czy siak obie sa bez sensu, bo pozbawiaja kontroli.
anyway, czlowiek cale zycie sie uczy - jest takie ladne przyslowie. A czym jest nauka jak nie zmiana siebie, nabieraniem nowych wartosci czy umiejetnosci?
jedni nazywaja to modnie samorozwojem, inni - dojrzewaniem, ale w sumie chodzi o cos podobnego przeciez: o zmiane siebie.
problem, pojawia sie, gdy nie wiemy jak sie zmieniac, albo co jest dla nas dobre. Doswiadczaja tego wszyscy ludzie w wiekszym lub w mniejszym stopniu, choc nie w kazdych okolicznosciach.
tragedia - gdy niemozliwosc rozwiazania tego problemu doprowadza do biernosci, apatii lub do postawy roszczeniowej typu "swiat jest zly' to on musi sie zmienic". Pierwsze wynika chyba z powtarzalnych, nieudanych prob zmian, a druga z braku akceptacji wlasnych wad i ograniczen - tak krotko mowiac. Chyba u kazdego z nas wystepuja obie postawy, choc pewnie w roznych proporacjach?
Tak czy siak obie sa bez sensu, bo pozbawiaja kontroli.