08 Mar 2013, Pią 23:26, PID: 342349
A ja się nie mogę zgodzić.
Zawsze jest lęk przed nowymi doświadczeniami, to normalna rzecz już nawet u dzieci. Jeżeli lęk jest tak duży, że ktoś nie jest w stanie zrobić normalnego prostego kroku jak np. zaproszenie dziewczyny do tańca mimo, że w duszy bardzo tego pragnie to mówimy tu już o lęku społecznym. Bo przełamać się w końcu powinna także naturalnie nieśmiała osoba. I jak dla mnie nie ma to nic wspólnego z osobowością w większości przypadków.
Zawsze jest lęk przed nowymi doświadczeniami, to normalna rzecz już nawet u dzieci. Jeżeli lęk jest tak duży, że ktoś nie jest w stanie zrobić normalnego prostego kroku jak np. zaproszenie dziewczyny do tańca mimo, że w duszy bardzo tego pragnie to mówimy tu już o lęku społecznym. Bo przełamać się w końcu powinna także naturalnie nieśmiała osoba. I jak dla mnie nie ma to nic wspólnego z osobowością w większości przypadków.