06 Mar 2013, Śro 22:49, PID: 341970
Hehe, beczka z "prawdziwych" grana na wieki. Naprawdę nie widzicie, że sami siebie oszukujecie? Ucieczka do symbolicznego lasu i życie o kiełkach ma przywrócić "prawdziwość"? Ludzie rejestrują się na forum, mówiąc jasno "mam problem", jednocześnie chcąc przekonać siebie i innych, że wszystko jest OK, tylko ci WSZYSCY ludzie naokoło są źli i nie pozwalają im być PRAWDZIWYMI. PRAWDZIWOŚĆ polega pewnie na przesiedzeniu w tej leśnej chatce, przysługując się w ten sposób wymarciu tego nieprawdziwego gatunku, dzięki czemu inny gatunek stanie się wiodący i nieudaczniki tej rasy będą mogły jojczeć, że kiedyś to było srak, a dziś to nieprawdziwość, ewolucyjny poziom stułbii był naturalny, a teraz wszędzie ta sztuczność.
Brzydki przykład racjonalizacji - uznawanie swego lęku za naturalny stan, zaś wszelkie czerpanie radości z życia jako zepsucie i plastik. Normalka niby - nabija się z ładnych, by poczuć się lepszym od nich ("skoro ładna, to na bank głupia"). Uwłacza tym, którym się w życiu powiodło, by mniej przejmować się swoją niezadowalającą dolą. Typowa ludzka cecha, która ma bronić przed zapaścią w marazm. Jednak stan, w którym jawne przejawy lęku zaczynamy przyjmować jako cechę naturalną jest już zwyczajnie szkodliwy. Nikt się tu nie rejestruje dlatego, że z powodu lęków jest mu dobrze, bo nie nazywałby tego fobią społeczną, a "nieprzeciętnym przystosowaniem do nie-życia w społeczeństwie". Lęk to nie cecha osobowości, tak jak nie jest nią czyrak na plecach. Można być introwertykiem, można być po drugiej stronie skali, ale lęk to nic naturalnego w codziennym życiu. Życiu, które jest łatwiejsze niż w mitycznym "kiedyś, za dawnych lat" - nie było lepszych czasów (mawiają, że to po prostu program informacyjny jest lepszy). Im szybciej się to zrozumie, tym lepiej, bo potem zostajecie takimi oderwanymi od rzeczywistości typami jak zamul22.
Brzydki przykład racjonalizacji - uznawanie swego lęku za naturalny stan, zaś wszelkie czerpanie radości z życia jako zepsucie i plastik. Normalka niby - nabija się z ładnych, by poczuć się lepszym od nich ("skoro ładna, to na bank głupia"). Uwłacza tym, którym się w życiu powiodło, by mniej przejmować się swoją niezadowalającą dolą. Typowa ludzka cecha, która ma bronić przed zapaścią w marazm. Jednak stan, w którym jawne przejawy lęku zaczynamy przyjmować jako cechę naturalną jest już zwyczajnie szkodliwy. Nikt się tu nie rejestruje dlatego, że z powodu lęków jest mu dobrze, bo nie nazywałby tego fobią społeczną, a "nieprzeciętnym przystosowaniem do nie-życia w społeczeństwie". Lęk to nie cecha osobowości, tak jak nie jest nią czyrak na plecach. Można być introwertykiem, można być po drugiej stronie skali, ale lęk to nic naturalnego w codziennym życiu. Życiu, które jest łatwiejsze niż w mitycznym "kiedyś, za dawnych lat" - nie było lepszych czasów (mawiają, że to po prostu program informacyjny jest lepszy). Im szybciej się to zrozumie, tym lepiej, bo potem zostajecie takimi oderwanymi od rzeczywistości typami jak zamul22.