31 Sty 2013, Czw 6:47, PID: 336839
Jezeli ktos z was ma tak teraz, ze tego nie wytrzymuje, jest zalamany. Ja mialam takie uczucie, ze "moj swiat" sie skonczyl.....
Zacznijcie nad soba pracowac.
Z doswiadczenia: wszystko mozna przezyc i mozna uksztaltowac swiat swoj, i otoczeniie. Wszystko sie da zrobic. To jak apel brzmi. Niech bedzie...Zacznijcie nad soba pracowac. Dluga, ciezka praca ale warto.
Kazdy maly aspekt zmiany pracuje...takie "glupoty", ze czlowiek sobie nie zdaje sprawy. Wszystko co zmieniamy w sobie na lepszee, totalnie wszystko jest wazne. Byleby chciec.
Ja sobie na koniec dnia robie podsumowanie.. Dziala. Usypiam zadowolona i mam dobry sen. Zaczelam sie lubic. Bo zaczelam inaczej myslec, podpozadkowuje moje dzialanie do mysli. Najpierw je zmienilam, musialam. Teraz sie ze soba mniej Pier...le. Uwazam, ze sie ze soba cackalam. Kapitan jest jeden na tym statku..
Zacznijcie nad soba pracowac.
Z doswiadczenia: wszystko mozna przezyc i mozna uksztaltowac swiat swoj, i otoczeniie. Wszystko sie da zrobic. To jak apel brzmi. Niech bedzie...Zacznijcie nad soba pracowac. Dluga, ciezka praca ale warto.
Kazdy maly aspekt zmiany pracuje...takie "glupoty", ze czlowiek sobie nie zdaje sprawy. Wszystko co zmieniamy w sobie na lepszee, totalnie wszystko jest wazne. Byleby chciec.
Ja sobie na koniec dnia robie podsumowanie.. Dziala. Usypiam zadowolona i mam dobry sen. Zaczelam sie lubic. Bo zaczelam inaczej myslec, podpozadkowuje moje dzialanie do mysli. Najpierw je zmienilam, musialam. Teraz sie ze soba mniej Pier...le. Uwazam, ze sie ze soba cackalam. Kapitan jest jeden na tym statku..