18 Gru 2012, Wto 18:58, PID: 330790
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Gru 2012, Wto 19:01 przez Loris.)
Witam
od paru lat choruję na nerwicę lękowo depresyjną , taką diagnozę postawił mój psychiatra , zastanawia mnie jednak czy nie cierpię również na fobię społeczną od zawsze byłam wstydliwym dzieckiem do tego stopnia ze jak do rodzicow przychodzil ktoś kogo sie wstydziłam chowałam sie w kuchni i nie wychodziłam stamtąd aż sobie owy ktoś nie poszedł , później to sie troszkę zmieniło nie wstydziłam sie aż tak bardzo ale mam takie objawy :
- wstydzę się rozmawiać przez telefon , do tego stopnia ze nawet go nie odbieram
- nie lubie rozmawiać z kims kto jest "nade mną " jak kierownik , lider
- nie potrafie sie targować , zanosić reklamacji , zwrócić uwagi sprzedawcy ze dal mi np cos zepsutego albo zle mi wydal pieniadze
- ktos mnie obraza a ja spuszczam głowe i nie bronie sie
- nie odzywam sie za duzo w towarzystwie bo boje sie ze zostane skrytykowana i ze w ogóle wszystko co mowie jest bez sensu
- jak rozmawiam z kims to pozniej pare godzin mysle czy dobrze powiedzialam i co ten ktos o mnie pomyslal , czy nie powiedzialam czegos głupiego
- jak ktos na mnie patrzy stresuje sie ze glupio sie ruszam ze zle wygladam itd
tak na szybko nie potrafie wszystkiego wymienic , ale czy po tym co napisalam można stwierdzic fobie spoleczna ??
od paru lat choruję na nerwicę lękowo depresyjną , taką diagnozę postawił mój psychiatra , zastanawia mnie jednak czy nie cierpię również na fobię społeczną od zawsze byłam wstydliwym dzieckiem do tego stopnia ze jak do rodzicow przychodzil ktoś kogo sie wstydziłam chowałam sie w kuchni i nie wychodziłam stamtąd aż sobie owy ktoś nie poszedł , później to sie troszkę zmieniło nie wstydziłam sie aż tak bardzo ale mam takie objawy :
- wstydzę się rozmawiać przez telefon , do tego stopnia ze nawet go nie odbieram
- nie lubie rozmawiać z kims kto jest "nade mną " jak kierownik , lider
- nie potrafie sie targować , zanosić reklamacji , zwrócić uwagi sprzedawcy ze dal mi np cos zepsutego albo zle mi wydal pieniadze
- ktos mnie obraza a ja spuszczam głowe i nie bronie sie
- nie odzywam sie za duzo w towarzystwie bo boje sie ze zostane skrytykowana i ze w ogóle wszystko co mowie jest bez sensu
- jak rozmawiam z kims to pozniej pare godzin mysle czy dobrze powiedzialam i co ten ktos o mnie pomyslal , czy nie powiedzialam czegos głupiego
- jak ktos na mnie patrzy stresuje sie ze glupio sie ruszam ze zle wygladam itd
tak na szybko nie potrafie wszystkiego wymienic , ale czy po tym co napisalam można stwierdzic fobie spoleczna ??