28 Lis 2012, Śro 17:43, PID: 327500
A co wam na tym bierzmowaniu robili strasznego? Bo ja w sumie swoje jakoś tak bezstresowo wspominam raczej. Pamiętam tylko, że pan w purpurze podchodził do każdego i mówił jakąś tam formułkę, a każdy wypowiadał przy tym swoje imię które sobie wybrał.