05 Paź 2012, Pią 18:16, PID: 319055
Temat fobii społecznej bez nieśmiałości jest bardzo ciekawy. Sam nie wiem czy jestem nieśmiały czy nie. Jestem osobą bardzo specyficzną. Kiedy jestem sam lub po prostu dobrze się czuję, niekiedy moje ego sięga zenitu. Wystarczy drobne niepowodzenie lub dołączenie do grupy i moja samoocena spada drastycznie. Przypominam sobie jak inny jestem od "wszystkich" i że moje zalety niewiele znaczą. Mam artystyczną duszę i do tego analityczny umysł. Często nie jestem w stanie zaprezentować swoich umiejętności tak jakbym chciał, bo konfrontacja z odbiorcami mnie blokuje i nie jest to po prostu trema. Zapominam wtedy momentalnie, że jestem dobry w tym, co robię. Zbieram pochwały, jednak pokazuję jakiś odsetek tego, co potrafię.