04 Paź 2012, Czw 14:03, PID: 318919
Opowiem wam pewną króciutką historie.Kiedyś poznałem dziewczyne (pierwszą i poznaną w necie ,bo gdzież by indziej). a było to zimą więc jak to facet kurtka i jakieś tam spodnie dżinsowe (czy jak tam się to pisze).Problem pojawił się jak nagle wiosną zrobiło się bardzo ciepło wręcz upalnie no pojechałem do niej tak jak ubieram się na codzień jak każdy w taką pogode jakaś koszulka i krótkie spodenki.Gdy mnie zobaczyła staneła jak by zobaczyła ducha.Jak ty wyglądasz? spytała,nosisz ubrania po swoim starszym bracie czy jak? W domu możesz się ubierać jak chcesz ale nie między ludzi.Oj dało do myślenia,zabrała mnie na zakupy i nabyłem pare koszulek które miały właściwy rozmiar :-) . Jakieś normalne spodnie a nie ala 60-latek no i szok -koszule . I wiecie co,poczułem się w tych ciuchach świetnie,to był taki pierwszy etap do walki z fobią.Jak teraz patrze na stare zdjęcia to w sumie nawet nie dziwie się że nie byłem tolerowany w śród rówieśników,nie dość że taki nieśmiały i mało mówny to jeszcze ubrany jak pajac. A niestety ludzie na początku oceniają człowieka po wyglądzie taka jest prawda niestety.