28 Wrz 2012, Pią 10:26, PID: 318173
supernova napisał(a):Gorzej, że to wciąż tylko maska.
A właśnie jeśli to nie maska, a mechanizm obronny organizmu? Nic nie poradzę na to, że przykładowo, jak widzę znajomego na przystanku, nawet takiego za którym średnio przepadam, to reaguję zazwyczaj bardzo pozytywnie, podtrzymuję rozmowę, paplam wesoło... I zastanawiam się, dlaczego po prostu nie zrobiłam obojętnej miny (jak większość ludzi na moim miejscu) i nie pozwoliłam mu przejść obok siebie, odpowiadając jedynie na "cześć". I mieć święty spokój w podróży.
Zauważyłam, że w stosunku do tych ludzi których "znam", z którymi czasem rozmawiam tak się zachowuję. Jak ktoś jest mi bliski i bardzo bliski, nie muszę właściwie nic mówić, bo wszystko jest jasne. A ja się czuję komfortowo.