26 Cze 2008, Czw 18:38, PID: 31641
Ja nie chce nikogo zniechecac do takiej terapii, sama uwazam, ze moze ona pomoc, bo ma sie do czynienia z ludzmi, ktorzy wiedza o Tobie sporo ich reakcjami.
Moja psycholozka namówiła mnie na uczestniczenie w takiej terapii grupowej - nie bezposrednio, byłam tylko obserwatorka, uczestnicy nawet o tym nie wiedzieli. Według tej pani to miało mnie zachecic do dalszych spotkan z grupa, nie wiem co sobie myslała. Byłam przerazona jak tylko zaczeli o sobie opowiadac. M.in byla tam dziewczyna, ktora chciała popełnic samobojstwo, bo matka nie pozwoliła jej isc na dyskoteke i chłopak, ktorego problemem były wywoływanie bojek. Wszyscy tam jednak starali sie przez całe spotkanie zachowac odpowiedni, mądry ton głosu i madrze gadac w stylu "człowiek zaiste mocny jest", a ja tylko zastanawiałam sie skad moja psycholozka wytrzasneła takich wariatów.
Ten przypadek jest wyjatkowy, mam nadzieje, ze jesli zdecydujecie sie na taka terapie, rzeczywiscie ona pomoze. Moze nawet ja jeszcze sprobuje u innego psychologa, ale chyba nie zaczne od razu od terapii grupowych
Moja psycholozka namówiła mnie na uczestniczenie w takiej terapii grupowej - nie bezposrednio, byłam tylko obserwatorka, uczestnicy nawet o tym nie wiedzieli. Według tej pani to miało mnie zachecic do dalszych spotkan z grupa, nie wiem co sobie myslała. Byłam przerazona jak tylko zaczeli o sobie opowiadac. M.in byla tam dziewczyna, ktora chciała popełnic samobojstwo, bo matka nie pozwoliła jej isc na dyskoteke i chłopak, ktorego problemem były wywoływanie bojek. Wszyscy tam jednak starali sie przez całe spotkanie zachowac odpowiedni, mądry ton głosu i madrze gadac w stylu "człowiek zaiste mocny jest", a ja tylko zastanawiałam sie skad moja psycholozka wytrzasneła takich wariatów.
Ten przypadek jest wyjatkowy, mam nadzieje, ze jesli zdecydujecie sie na taka terapie, rzeczywiscie ona pomoze. Moze nawet ja jeszcze sprobuje u innego psychologa, ale chyba nie zaczne od razu od terapii grupowych