11 Wrz 2012, Wto 18:16, PID: 316024
Nie chodzi o powrót do środowiska ,ale o głupie napisanie wątku w pozytywnej historii i zwyczajne pożegnanie się. Nie rozumiem ,że człowiek ,który wysilił się tak bardzo po prostu wychodzi po angielsku. To znaczy rozumiem jeśli powodem tego są dyskusje w tego typu wątkach. Czyli wmawianie ,że poprawa wynika z leków ,albo że będzie nawrót ,albo że tak na prawdę nigdy nie był chory i tak mu się wydawało bo przecież z tego się nie wychodzi. Sam myślałem ,że jakbym się zmienił na tyle to raczej nie chciałoby mi się gadać z nieudacznikami wmawiającymi mi ,że białe jest czarne bo przecież z tego się nie wychodzi i będą nawroty.