29 Sie 2012, Śro 16:07, PID: 314181
Nie wydaje, żeby księża mieli "ubaw" z czyjejś Spowiedzi lub dzielili się z innymi tym co usłyszeli, w końcu obozwiązuje ich tajemnica. Skora ktoś poszedł na księdza to wybrał taką drogę raczej nie przez przypadek.
Ja zawsze słyszałam, że trzeba poczuć jakby grzechy wyznawało się Bogu, a ksiądz jest tylko pośrednikiem. Oczywiście ksiądz jest tylko człowiekiem. I też nachodzi mnie czasem myśl, czy nie będzie on pamiętał moich grzechów (choć uważam, że tak naprawdę nie ma się o co martwić). Myślę, że zazwyczaj księża mają poważny stosunek do Sakramentów. I tak czuję jak przystępuję do Spowiedzi (traktują mnie bardzo serio, a nie jakby mieli wyśmiać).
Ja zawsze słyszałam, że trzeba poczuć jakby grzechy wyznawało się Bogu, a ksiądz jest tylko pośrednikiem. Oczywiście ksiądz jest tylko człowiekiem. I też nachodzi mnie czasem myśl, czy nie będzie on pamiętał moich grzechów (choć uważam, że tak naprawdę nie ma się o co martwić). Myślę, że zazwyczaj księża mają poważny stosunek do Sakramentów. I tak czuję jak przystępuję do Spowiedzi (traktują mnie bardzo serio, a nie jakby mieli wyśmiać).