20 Sie 2012, Pon 13:13, PID: 313091
Cytat:nie. tylko lekka nieufność jest dobra świat jest zły, wiele jest złych osób, lepiej uważać niż być nadmiernie ufnym. lekka nieufność jest złotym środkiem pomiędzy paranoiczną nieufnością a nadmierną ufnością. Równie dobrze mogłabym ją nazwać lekką ufnością zamiast lekką nieufnością. Może teraz Ci się spodoba Chociaz z drugiej strony to tak, jakby utożsamiać wino półsłodkie z winem półwytrawnym... hmm...nie, lekka nieufnosc nie jest dobra, bo lekka paranoja nadal jest paranoja. swiat moze byc zly - to prawda, ale wystarczy o tym wiedziec. jest wielka roznica pomiedzy tym, zeby zauwazac sygnaly ze swiata, ktore pokazuja, ze dana osoba moze mi zaszkodzic, a tym, aby zawsze spodziewac sie, ze moge zostac zaatakowany. pierwsza postawa nacechowana jest zdrowym rozsadkiem, a druga lękiem. przy drugim przykladzie wchodzimy w system myslenia paranoicznego, ktory bedzie poglebial sie w zaleznosci od stresu.
znowu usprawiedliwiasz jedno podejscie patologiczne, stawiajac na szali drugie: naiwnosc.
ciekawy to zabieg do samooszukiwania sie -vel- wybieranie mniejszego zla, zamiast po prostu wybierac dobro.
Cytat:nie chodzi mi o skrajności. zdrowy egoizm jest.. zdrowy. Nie lubię altruistów. Trzeba myślec też o sobie.zdrowy egoizm jest zdrowy, niezdrowy egoizm jest niezdrowy.
skoro ktos ma stale wpojone zachowania egoistyczne, to ciezko mi sobie wyobrazic jak takiego kogos mozna 'latwo' przestwiac. mnie intucja podpowiada, ze akurat to byloby jedna z cech osobowosci najciezszych do zmiany. ciezko bowiem podwazyc 'zalety' postawy egoistycznej, komus kto jest egoistyczny.
Cytat:uwierz, że po prostu istnieją osoby, które obsesyjnie chcą wszystko przegadywac od nowa. Głównie jest to domena kobiet z moich obserwacji, ale mężczyzni też się zdarzają.to, ze ktos chce 'przegadywac wszystko od nowa', nie oznacza ze umie rozmawiac. podejscie typu 'lepsze jest milcznie, niech problem rozejdzie sie po kosciach' jest rownie bezskuteczne, co bezcelowe 'rozgadywanie' wszystkliego. obie postawy wskazuja na bledy w komunikacji i beda prowadzic do frustracji w zwiazku.
Cytat:Wiesz, możliwe że tak to zabrzmiało, co napisałam. Alke chodzi mi także tutaj o znalezienie złotego środka. Nie zgadzam się, że każda patologia jest tak samo zła jak inna patologia. Zawsze można wybrać mniejsze zło. Lepiej żeby ojciec był alkoholikiem niż mordercą, lepiej żeby żona zdradziła niż umarła, itp itd. I według mnie lepsza jest zawyżona samoocena niż zaniżona (choć obie są nieadekwatne=złe). Mam nadzieję, że już dobrze wyjasniłam o co mi chodziłoznowu: lepsze dobro niz mniejsze zlo.
juz nie mowiac o tym, ze chyba nie zdajesz sobie nawet sprawy jaki 'bagaz' ciagnie za soba 'mniejsza patologia' w tym wypadku.