25 Cze 2008, Śro 21:53, PID: 31197
gemsa84 napisał(a):z nim w ogóle nie da się pogadać. Ciągle wali jakimiś podtekstami...ogólnie jest wściekły że przez nas nie ma już wakcji...nie wiem czy uda mi się we wrześniu...będzie się znęcał bo wyczuł że sie nie postawię a im bardziej ktoś się go boi tym bardziej się na tej osobie wiesza...sprawia mu to najwyraźniej satysfakcję...chyba jakaś głupia byłam że go wybrałam na promotora...ja to się zawsze wpakuję
Nie załamuj się. Gdy go zobaczysz następny raz wyobraź go sobie w samych gaciach albo i bez (albo może lepiej nie bez... )
Na pewno wszystko się dobrze skończy. Moim zdaniem powinnaś mu powiedziec, że masz problemy zdrowotne. Ja bym mu otwarcie powiedziała, że go nie lubię a na pewno powiedziałabym, że się go boję i przez to mój stan się pogarsza. Powiedziałabym mu jeszcze, że jest gburem i nie wie jak traktowac ludzi i że własne niepowodzenia życiowe usiłuje sobie zrekompensowac znęcając się nad innymi. Co z tego, że to zaszkodzi. A nóż coś do niego dotrze a jak nie to niech w...ala gnój jeden i zniknie z Twojej głowy Gemso.
Nie załamuj sie takimi ludźmi, ja sie uczę mówic każdemu prosto z mostu co o nich myslę, nie każe Ci oczywiście robic tego samego, jeśli nie chcesz. satyswakcję dała by mi jego mina, po tym jakbym to wszystko powiedziała. Wiem, że dla Ciebie to trudne, bo to było parę lat nauki. Porozmawiam z o Tobie z moją podświadomością (pomodlę się za Ciebie, może to coś da )