09 Sie 2012, Czw 1:24, PID: 311859
Od kiedy uwolniłem się od reszty złudzeń co do rytuałów religijnych, przebywanie w kościele stało się w zasadzie bezstresowym doświadczeniem, czasem zabawnym a czasem smutnym (z powodu refleksji nad kondycją mentalną społeczeństwa) ale już mnie to bezpośrednio nie dotyczy.