07 Sie 2012, Wto 20:01, PID: 311615
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Sie 2012, Wto 20:03 przez niesmialytyp.)
Nauczyłem się funkcjonować wsród ludzi, jeszcze kilka miesięcy temu wyjscie do sklepu czy gdziekolwiek było męczarnią, teraz jak mam ochotę cos kupić czy o cos zapytać to tak zrobie i nie zastanawiam się już czy pani sprzedawczyni pomysli sobie "no nie, co za XXX (w miejsce XXX wstaw dowolną złą opinię o wygladzie lub charakterze ) mi tu do sklepu przylazł". Generalnie mało mnie na chwilę obecną obchodzą wyimaginowane lub nie złosliwosci innych w moim kierunku.
Potrafię poprosic o różnego rodzaju pierdoły jak na przykład kobietę siedzącą przedemną w autobusie o to zeby zamknęła okno - dawniej siedziałbym cicho chociażbym miał tam od podmuchu z okna zamarznąć
Siedzę tez na grupowej terapii gdzie potrafię wykonać kazde zlecone polecenie czy zadanie, potrafię opowiedzieć z jakim problemem tam przychodzę, ale nadal nie potrafię nawiązywać bliższych, towarzyskich kontaktów z ludźmi, o czym się przekonałem własnie na tej terapii po półtorarocznej "przerwie" od ludzi
Nadal mam też fobie w necie, napisanie takiego wywodu wywolalo niepokój tak jak zawsze.
Potrafię poprosic o różnego rodzaju pierdoły jak na przykład kobietę siedzącą przedemną w autobusie o to zeby zamknęła okno - dawniej siedziałbym cicho chociażbym miał tam od podmuchu z okna zamarznąć
Siedzę tez na grupowej terapii gdzie potrafię wykonać kazde zlecone polecenie czy zadanie, potrafię opowiedzieć z jakim problemem tam przychodzę, ale nadal nie potrafię nawiązywać bliższych, towarzyskich kontaktów z ludźmi, o czym się przekonałem własnie na tej terapii po półtorarocznej "przerwie" od ludzi
Nadal mam też fobie w necie, napisanie takiego wywodu wywolalo niepokój tak jak zawsze.