30 Lip 2012, Pon 13:57, PID: 310833
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Lip 2012, Pon 14:04 przez Golden.)
Super temat! Zdecydowanie za mało takich na forum. Czytanie o postępach innych bardzo motywuje.
Jadwiga, świetnie! Mnie też interesują książki na temat pozytywnego myślenia. Bardzo pomocną okazała się "Nie bój się bać" Susan Jeffers, którą już wspomniałam w innym temacie. Zauważyłam jednak że po jakimś czasie od jej ukończenia entuzjazm opadł. Muszę czytać coś o podobnej tematyce cały czas bo inaczej bardzo łatwo wracają stare nawyki myślowe. Na pewno sprawdzę tą, którą Ty polecasz!
Atumn, wystąpienia publiczne nawet normalnym sprawiają problem. Udało Ci się przełamać, brawo! Nie przejmuj się, że nienajlepiej wypadło, z czasem "popoprawiasz" niedociągnięcia, najważniejsze że zrobiłaś pierwszy krok. Z każdym następnym razem będzie łatwiej.
Do swoich sukcesów mogę zaliczyć:
- Jestem bliska ukończenia studiów, pomimo iż sprawiły mi sporo problemów i trwały zdecydowanie dłużej niż powinny
- Odważyłam się udać na rozmowę o pracę
- Schudłam
- Nauczyłam się mówić w obcym języku (teraz mam postanowienie by odbywać co najmniej jedną rozmowę na tydzień, w ramach praktyki i walki z fobią)
- rozpoczęłam leczenie u kilku lekarzy
- rozpoczęłam naukę drugiego języka obcego
- po bardzo długim czasie ukończyłam tłumaczenie pierwszego tomu opowiadania i zaczęłam drugi (postanowienie to 3 strony/tydzień)
Będę dopisywać w miarę przybywania sukcesów
EDIT:
Zapomniałam dopisać, mnie też wyznaczanie celów, w ogóle sprecyzowanie do czego konkretnie zmierzam w ciągu najbliższych kilku lat znacznie ułatwiło sprawę. Gdy już to wiem, pozostaje kwestia rozplanowania w czasie i zmotywowania się do działania. Robienie list i obserwowanie postępów bardzo się sprawdziło.
Jadwiga, świetnie! Mnie też interesują książki na temat pozytywnego myślenia. Bardzo pomocną okazała się "Nie bój się bać" Susan Jeffers, którą już wspomniałam w innym temacie. Zauważyłam jednak że po jakimś czasie od jej ukończenia entuzjazm opadł. Muszę czytać coś o podobnej tematyce cały czas bo inaczej bardzo łatwo wracają stare nawyki myślowe. Na pewno sprawdzę tą, którą Ty polecasz!
Atumn, wystąpienia publiczne nawet normalnym sprawiają problem. Udało Ci się przełamać, brawo! Nie przejmuj się, że nienajlepiej wypadło, z czasem "popoprawiasz" niedociągnięcia, najważniejsze że zrobiłaś pierwszy krok. Z każdym następnym razem będzie łatwiej.
Do swoich sukcesów mogę zaliczyć:
- Jestem bliska ukończenia studiów, pomimo iż sprawiły mi sporo problemów i trwały zdecydowanie dłużej niż powinny
- Odważyłam się udać na rozmowę o pracę
- Schudłam
- Nauczyłam się mówić w obcym języku (teraz mam postanowienie by odbywać co najmniej jedną rozmowę na tydzień, w ramach praktyki i walki z fobią)
- rozpoczęłam leczenie u kilku lekarzy
- rozpoczęłam naukę drugiego języka obcego
- po bardzo długim czasie ukończyłam tłumaczenie pierwszego tomu opowiadania i zaczęłam drugi (postanowienie to 3 strony/tydzień)
Będę dopisywać w miarę przybywania sukcesów
EDIT:
Zapomniałam dopisać, mnie też wyznaczanie celów, w ogóle sprecyzowanie do czego konkretnie zmierzam w ciągu najbliższych kilku lat znacznie ułatwiło sprawę. Gdy już to wiem, pozostaje kwestia rozplanowania w czasie i zmotywowania się do działania. Robienie list i obserwowanie postępów bardzo się sprawdziło.