25 Lip 2012, Śro 15:13, PID: 310289
instruktora zawsze mozna zmienic :-) mi akurat sie trafil fajny zreszta gdyby tylko krzyknal zmienilabym na innego, raczej malo rozmawialismy ja lubilam sie skupic na jezdzie :-D chociaz czasem sie ze mnie nabijal posadzal mnie o cpanie i ogolnie czasem smiesznie bylo.
Co do osob towarzyszacych tylko raz bylam sama nawet sie fajnie czekalo tylko jak nie zdalam to sie poryczalam, a zapewne gdybym byla z kims jak na kazdym innym egzam. takiej sytuacji by nie bylo :-D np. z rodzicami bym nie pszla za bardzo by mnie stresowali wogole z wieksza iloscia osob tez, ale z jedna bylo w porzadku mozna bylo sie posmiac i zapomniec o stresie.
Co do osob towarzyszacych tylko raz bylam sama nawet sie fajnie czekalo tylko jak nie zdalam to sie poryczalam, a zapewne gdybym byla z kims jak na kazdym innym egzam. takiej sytuacji by nie bylo :-D np. z rodzicami bym nie pszla za bardzo by mnie stresowali wogole z wieksza iloscia osob tez, ale z jedna bylo w porzadku mozna bylo sie posmiac i zapomniec o stresie.