11 Cze 2012, Pon 11:53, PID: 304357
Luna napisał(a):Wpadło mi do głowy: gdy nie ma pracy, jest czas na spełnianie marzeń, ale nie ma na to pieniędzy. Gdy jest praca i są pieniądze, to z kolei nie ma czasu. Przepraszam za ten powiew pesymizmuzazwyczaj tak jest ze jak jest czas to kasy nie ma ale z drugiej strony do wszystkiego kasa nie jest potrzebna albo niewiele kasy tylko tzreba miec z kim racja z tymi znajomymi...o ile w jakis sposob nas rozumieja...bo ja dalam sobie spokoj z takimi powierzchniowymi znajomosciami gdybym chciala to od bidy napisalabym do kogos i bym gdzies wyszla ale nie chce czegos takiego moze jestem inna ale wole wszystko albo nic. Jak roznosilam cv postapilam tak jak ta twoja znajoma :-P mialam blokade jak juz doszlam do wyznaczonego miejsca...ale ktos byl obok kto dal kopa...w sumie znajomi moga zmotywowac dac porzadnego kopa. Np. z checia poszlabym sobie do kina ale zawsze tak bylo 1. strata pieniedzy, 2 nie mam czasu, 3 ten film mi sie nie podoba...wiec rzadko sie udaje wyjsc, normalnie bym czesciej chodzila ale nie potrafie isc sama do kina jeszcze w wiekszych miastach moze tak nie zwracaja uwagi to norma w koncu sa senase dla kobiet, dla singli itd.ale w malym kinie ten wzrok...wyszalbym sobie pojedzic na glupim rowerze jak za dawnych lat ale samej mi sie nie chce...mi chodzi o takich prawdziwych przyjaciol a nie takich ze odzywaja sie jak im cos potrzeba lub nie maja co robic, troche odbieglam od tematu wybaczcie :-P
masterblaster napisał(a):No właśnie: 'wydaje Ci się'.Niestety, nie mogę sie z Tobą zgodzić... Mając partnera czy dobrych znajomych, masz okazje do wyjścia z domu, motywację, satysfakcję, że inni cię lubią, często wsparcie np. jedna z dziewczyn pisała, że bała się roznosić cv po sklepach, ale zrobiła to w towarzystwie koleżanki. Mi kiedyś było trudno wykonać ważny telefon, ale doping na gg jednego z Forumowiczów ułatwił mi sprawę. Moja koleżanka, fobiczka, dostała pracę dzięki znajomości itd. Takie przykłady można mnożyć. Mając znajomych masz więcej możliwości, jest wtedy z kim wyjść np. na pizzę czy rolki, nawet wyjechać gdzieś, gdy ktoś rzuci pomysłem np. grupowego weekendu w górach. Można wtedy robić coś, czego samej nie bardzo się chce, bo pewne rzeczy weselej/bezpieczniej/bardziej komfortowo jest robić w towarzystwie niż wiecznie w samotności.
Jeśli czegoś pragniesz, proś siebie..
Stachv hah zabawne kilka dni temu czytalam tego bloga :-P i juz sobie wyobrazam jak ja przemiezam wszystkie szlaki a powaznie jak widac da sie...tylko jak zapoznac nowych ludzi, jak wyjsc z inicjatywa zeby to bylo takie proste