07 Cze 2012, Czw 15:05, PID: 303968
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Cze 2012, Czw 15:07 przez uno88.)
Bez pracy ze zniekształceniami poznawczymi oraz bez wystawiania się na sytuacje stresujące z powstrzymaniem reakcji ochronnych (codziennie) ,nie wróżę nikomu poprawy stanu. Oczywiście tyczy się to tylko fobików społecznych ,a nie hybryd różnych zaburzeń psychicznych. No i nie uwzględniając chemicznych zamulaczy. Każdy psycholog będzie chwalił to czym się sam zajmuje. Lepszą wykładnią są po prostu lekarze psychiatrzy nieskażeni jakąś ideologią.