12 Maj 2012, Sob 18:09, PID: 301446
Przy takich spotkaniach można dostać zawału
To chyba częsta reakcja podczas takich spotkań. Człowiek albo stoi jak idiota z zapartym tchem nie mogąc nic z siebie wydukać, mając pustkę w głowie, albo wręcz przeciwnie dostaje nienaturalnego słowotoku. Przynajmniej ja w efekcie dużego stresu mam to drugie.
Tak mi się teraz przypomniało co do tej historii. Kiedyś szłam sobie wieczorem z przystanku i dorwał mnie stary znajomy, który mieszkał w okolicy. Zasłonił mi oczy dłonią, a ja przerażona go skopałam, zamiast się obrócić, czy przywitać -.-
To chyba częsta reakcja podczas takich spotkań. Człowiek albo stoi jak idiota z zapartym tchem nie mogąc nic z siebie wydukać, mając pustkę w głowie, albo wręcz przeciwnie dostaje nienaturalnego słowotoku. Przynajmniej ja w efekcie dużego stresu mam to drugie.
Tak mi się teraz przypomniało co do tej historii. Kiedyś szłam sobie wieczorem z przystanku i dorwał mnie stary znajomy, który mieszkał w okolicy. Zasłonił mi oczy dłonią, a ja przerażona go skopałam, zamiast się obrócić, czy przywitać -.-