04 Maj 2012, Pią 22:14, PID: 300632
uno88 napisał(a):Jak ktoś się od wielu miesięcy nurza w depresji to nikt z rodziny ,nie bierze za jego stan odpowiedzialności. Jak ten ktoś się w końcu od*ebje do krainy wiecznych łowów to setki ludzi nagle zaczynają oceniać jego czyn i debatować jaką to wielką krzywdę uczynił swoim najbliższym.
podpisuję się pod tym obiema "ręcami" Jeśli ktoś przez kilka lat nie zapyta mnie nawet o moje samopoczucie, doskonale zdając sobie sprawę że coś jest ewidentnie nie halo, jakim prawem później wygłasza oratorium na temat mojego egoizmu, jeśli "przypadkiem" wyskoczę przez okno? Samobójstwo nie jest wyrazem ani odwagi ani tym bardziej tchórzostwa, jest po prostu jednym z rozwiązań. A w momencie kiedy depresja przybiera na sile, wydaje się najlepszym z możliwych.