25 Mar 2012, Nie 0:33, PID: 295998
No to już drugi dzień odkąd biorę lek powiem szczerze jestem trochę podłamany i z nikim nie chce mi się rozmawiać mam już wszystkiego dosyć. I mam wrażenie że znajomi myślą że ich olewam a nie wiem jakoś nie mam tematu do rozmowy z innymi. O czym mam rozmawiać o rzeczach które ich nie interesują? Choć bez sensu jest też utrzymywać ciszę w grupie. Dziś z kolegą jak co tydzień jechałem samochodem i przez jakieś 50km i jazdę około 40 min przegadaliśmy może 5 max 10 minut i w większości to On rozmawiał... Nie wiem jakoś dziś brakuje mi jakby słów
A do tego coś mi strzeliło w kręgosłupie i czyżby tabletki już coś zaczęły działać?
A do tego coś mi strzeliło w kręgosłupie i czyżby tabletki już coś zaczęły działać?