21 Mar 2012, Śro 23:29, PID: 295575
No to masz tak jak wszyscy
Na ter mówisz ile chcesz i co chcesz, jeśli ominiesz jakiś bolący ważny temat to raczej pies z kulawą nogą o niego nie spyta, bo 1. skąd ma o nim wiedzieć, 2. pacjent ma się nauczyć sam walczyć o uwagę i własny interes, 3. dana sprawa może być zbyt boląca, żeby mógł ją udźwignąć w pracy na grupie, należy ufać mechanizmom obronnym, podświadomość wie, co robi. Tak więc "nie to nie". A potem człowiek pluje sobie w brodę, że coś pominął lub ma pretensje, że nikt go za język nie ciągnął
Na ter mówisz ile chcesz i co chcesz, jeśli ominiesz jakiś bolący ważny temat to raczej pies z kulawą nogą o niego nie spyta, bo 1. skąd ma o nim wiedzieć, 2. pacjent ma się nauczyć sam walczyć o uwagę i własny interes, 3. dana sprawa może być zbyt boląca, żeby mógł ją udźwignąć w pracy na grupie, należy ufać mechanizmom obronnym, podświadomość wie, co robi. Tak więc "nie to nie". A potem człowiek pluje sobie w brodę, że coś pominął lub ma pretensje, że nikt go za język nie ciągnął