20 Lut 2012, Pon 21:15, PID: 292514
clouddead napisał(a):(...) Podstawą jest pogodzenie się z samym sobą takim jakim się jest i wyzbycie się uzależnienia od innych ludzi. Wtedy możemy z nimi przebywać w zdrowych relacjach. Inaczej jesteśmy zwykłą zaprogramowaną małpą, marionetką uzależnioną od ludzi.Coś w tym jest. Ja przez długi czas nie mogłem pogodzić się z samotnością. Starałem się przebywać z ludźmi niejako "na ich warunkach". Byłem uzależniony od pewnych ludzi, robiłem wszystko żeby móc z nimi być. Kiedy udało mi się wreszcie zaakceptować własną samotność zauważyłem, że patrzę teraz na nich w inny sposób. I inni ludzie (tak mi się zdaje) traktują mnie poważniej. Jakby z większym szacunkiem.