06 Sty 2012, Pią 0:03, PID: 287407
Myślę, że warto powiedzieć o tym osobie, której się chociaż minimalnie ufa. Doradzanie w tym momencie ze swojej strony chyba nie ma sensu. Ja wiem, że fajnie jest, jak ktoś zrozumie, ma się poczucie, że nie jest się samemu. Bo te myśli to się biorą, jak człowiek jest całkiem sam. Może warto pogadać o tym nawet z kimś z forum, albo w ogóle neta. Ja nie wiem czy pomogę. Nie mam myśli samobójczych, ale pozytywną aurą nie świecę. Są telefony zaufania. Myślę, że warto pogadać z kimś z zewnątrz, który jednocześnie potrafi się wczuć w naszą skórę.